Autor: Jarosław Caban
W miesiącu październiku wspinałem się na ścianie EL CAPITAN z MAĆKIEM CIESIELSKIM i MAĆKIEM KUBERA Zrobiliśmy drogę SEA OF DREAMS (VI 5.10 A4.)
Autorami tej, poprowadzonej w 1978 r, drogi. są: JIM BRIDWELL, DALE BARD, DAVE DIETERMAN. Wówczas droga otrzymała wycenę A5 (9 wyciągów).
Obecna wycena to:
1 wyciąg A1, 6 wyciągów A2/A2+, 11 wyciągów A3, 2 wyciągi A3+, 4 wyciągi A4, 3 wyciągi klasyczne 5.6 – 5.10.
W przeciągu 24 lat droga doczekała się 10-15 powtórzeń. Nasze przejście trwało 6 dni spędzonych na poręczowaniu dziewięciu wyciągów i kolejne 8 dni w ścianie. Na 23 stanowiskach obecne były spity (3 – 4 szt). Na wielu wyciągach napotykaliśmy miejsca o nazwie „expanding flakes” – wiszące, ruchome płyty o wysokości od 4 do 20 m. Na całej drodze napotkaliśmy tylko 4 stałe haki i około 80 cooperheadów.
Było to ciekawe, nowe doświadczenie. W wielu miejscach sprawdziło się taternickie powiedzenie: „Jak nie wiesz, co zrobić to wbij jedynkę”. Wszystkie siedem biwaków spędziliśmy w porta-ledge, ciszę księżycowych nocy przerywało wycie kojotów w dolinie.
Z kolei drogę skończyliśmy w poświacie księżyca około godz. 24.00.
Na szczycie biwakowaliśmy przy ognisku z Leo Houldingiem, jego koleżanką z Czech i czterema Wenezuelczykami. Przez siedem dni robili oni sąsiednią drogę – NORTH AMERICA WALL. Siedząc przy ognisku, myśli moje były jednak wciąż w ścianie, żeglując po SEA OF DREAM.