W weekend 3-4 października spotkaliśmy się na Jurze z okazji ogniska na koniec sezonu. Pogoda o dziwo wytrzymała, rozpadało się dosłownie, gdy wsiadaliśmy już do aut, by wrócić do domu.
W weekend 3-4 października spotkaliśmy się na Jurze z okazji ogniska na koniec sezonu. Pogoda o dziwo wytrzymała, rozpadało się dosłownie, gdy wsiadaliśmy już do aut, by wrócić do domu.