Sardynia

Sardynia

subiektywna ocena miejsca: ******

opracowanie: Katarzyna Stolarczyk, Jacek Czabański
zdjęcia: Eliza Kubarska, David Kaszlikowski

Rodzaj wspinania

Na Sardynii znajduje się kilkadziesiąt rejonów wspinaczkowych, z których tutaj zostanie omówionych tylko kilka.

Masua ******
Na niewielki rejon Masua składają się nadmorskie wapienne klify, w których wydrążone są szyby nieczynnej już kopalni Porto Flavia. Pobliski darmowy biwak położony nad kamienistą plażą stanowi dodatkowy atut tego miejsca. Rejon oferuje techniczne, połogie płyty – „placca a gocce” – tj. uformowane przez wodę i wiatr wymycia o ostrych krawądkach. Obok 30 dróg sportowych – o trudnościach pomiędzy 6a a 7a – rejon oferuje również 5 wielowyciągowych dróg startujących znad morza o trudnościach do 6b+. Warto zwiedzić położoną dosłownie w rejonie nieczynną już kopalnię Porto Flavia. Jej cechą charakterystyczną jest wieża zawieszona nad morzem, przez którą wydobywana z kopalni ruda przeładowywana była wprost na statki. Ciekawostką może być fakt, że jedna z dróg wspinaczkowych (Metafisica della Qualita, 6b+) startuje z wykutego na potrzeby kopalni balkonu, a oprowadzający nas po kopalni górnicy z dumą wspominali, że drogę tę przeżywcował słynny Manolo, dla potrzeb filmu reklamującego zegarki Sector.

Domusnovas ******
Okolice miasta Domusnovas (zachodnio-południowa część wyspy) obfitują w rejony wspinaczkowe, zgrupowane wokół Grotta di San Giovanni – naturalnego tunelu o długości prawie kilometra łączącego dwie doliny. Wspinaliśmy się tam głównie w Chinatown, murze skalnym oferującym nawet 3-wyciągowe drogi (godna polecania Ombre Cinesi 6b+/6c, 70 m.). Uwaga: sektor Free Sex zapaskudzony bywa przez liczne owce. W sumie 15 sektorów położonych po obu stronach tunelu oferuje ok. 250 dróg o trudnościach przeważnie 6 i 7 (fr.). Rejon na ogół pusty. Tolerowane miejsce darmowego kempingu koło groty San Giovanni (przy kościółku) ma dodatkową zaletę w postaci dobrej pizzerii tuż obok. Oba powyższe rejony stanowią grupę Iglesiente, opisaną na mapie-przewodniku Oviglii.

Cala Gonone ******
Miasteczko Cala Gonone położone jest na wschodnim wybrzeżu (w środkowej jego części) w pobliżu miasta Nuoro i oferuje zróżnicowane wspinanie (w sumie ok. 500 dróg) w wielu rejonach. My odwiedziliśmy:

  • La Poltrona ******
    Rajbungowy cyrk położony tuż przy miasteczku a oferujący głównie połogie szare płyty. 80 dróg przeważnie szóstkowych. Nie podobało nam się tam za bardzo. Cyrk sprawia wrażenie ponurego i zamkniętego, a w kilku miejscach sączą się nieprzyjazne ścieki. Ładniejsze drogi były okupowane przez wspinaczy z miasteczka, dla których rejon jest najbliższym miejscem treningowym. Wystawa od południowo-wschodniej do południowo-zachodniej.
  • Cala (zatoka) i Codula (wąwóz) Fiuli ******
    Skały położone są w wąwozie wychodzącym na plażę, w sezonie niemiłosiernie zatłoczoną (zarówno przez wspinaczy jaki i plażowiczów). 11 sektorów oferuje 95 dróg (z czego 38 siódemkowych i 15 ósemek).
  • Grota Biddiriscottai ******
    Mniejsza siostra Sperlongi. Grota oferuje wiele dróg w dachu – nie jest to jednak łatwe wspinanie: 7a, do którego się przystawiliśmy wymagało skrajnie siłowych przechwytów. Ogólnie 35 dróg, z tego wiele łatwych piątek wiodących pionami do okapów. Polecam zwłaszcza Paolino 6a, wiodące niezwykłymi wymyciami. Uwaga! Nie należy stać w linii krawędzi dachu, znad którego może się usypywać gruz skalny (na naszych oczach z góry runął głaz wielkości telewizora). Za grotą znajduje się Scolgiera (klif) di Biddiriscottai z czteroma drogami od 150 do 210 m. (6b+, 6c+, VI, 6c+)
  • Cala Luna ******
    Wspinaczkowe klify i jaskinie nad morzem. 30 dróg, często w dużych przewieszeniach (7-8 fr.). Na Cala Luna w sezonie pływają statki a plaża jest zatłoczona. Warto natomiast pójść w głąb Codula di Luna, aby już po chwili znaleźć się w dzikim, pustym wąwozie otoczonym pięknymi skalnymi ścianami (jeszcze bez dróg wspinaczkowych).
  • Aguglia di Goloritze ******
    Wapienna 150-metrowa igła sterczącą ponad plażą. Naszą wspinaczkę zaczęliśmy klasyczną drogą „Sinfonia del mulini a vento”, 6b+. Pierwszy wyciąg prowadził parszywymi zacięciami, przewijał się poprzez kruche okapy i oferował stare haki i sparciałe taśmy. Ku naszej zazdrości, obok prowadziły litą skałą rzędy błyszczących spitów sąsiednich dróg. Tak więc, na pierwszym stanowisku opuściliśmy drogę pierwszych zdobywców, aby kontynuować linią „Sole Incantatore”, 6c. Był to dobry wybór, albowiem droga wiodła pięknymi płytami, wprost do góry. Szczyt jest niezwykle wąski – można na nim dosłownie usiąść okrakiem i przeżywać niezwykłe napowietrzne doznania oraz podziwiać widoki. Na Aguglia di Goloritze znajduje się 8 dróg (100 – 170 m.) o trudnościach od 6b+ do 7a+. Wystawa północno-wschodnia oraz zachodnia. Warto skorzystać z kąpieli i pięknej, choć kamienistej plaży w zatoczce, która jako jedna z nielicznych nie była zatłoczona. Aguglia jest położona 8 km. od miasta Baunei – ok. 60 km. na południe od Cala Gonone (ponad godzina jazdy serpentynami) – warto zastanowić się nad wynajęciem łodzi, która dopływa na plażę, zwłaszcza, że z parkingu trzeba jeszcze iść do plaży około 1 godziny.
  • Monte Oddeu ******
    Góra położona ok. 10 km. od Cala Gonone oferuje płytowe wielowyciągowe wspinanie po krawądkach: 14 dróg (180 – 300 m.) od 5b do 7b (przeważnie 6c). Wystawa południowa.

Jerzu ******
Historia rejonu zaczęła się w 1989, lecz miejsce oferuje wciąż możliwości dalszej eksploracji. Wspaniałe pionowe płyty, często poprzecinane zadziwiającymi rysami, pozostawiają niezatarte wspomnienia. Jerzu leży w głębi lądu w pobliżu miasta Jerzu na południe od Cala Gonone.

Genargentu ******
Inna nazwa Supramonte. Rejon o górskim charakterze, położony w głębi lądu niedaleko Dorgali i Cala Gonone (Monte Oddeu, opisane wyżej, również zalicza się do tej grupy), oferujący kilkusetmetrowe drogi często wymagające osadzania własnej asekuracji. Istotniejsze góry: Punta Cusidore, Punta Carabidda, Punta Cucuttos. Na tej ostatniej znajduje się słynna 400 m. droga „Hotel Supramonte” 8b (Larcher, Vigiani, 1999) startująca w „Wielkim Kanionie Europy” Gola (wąwozie) de su Gorropu, obita (oszczędnie) w trakcie prowadzenia i uważana wtedy za najtrudniejszą drogę przygotowaną w ten sposób (aczkolwiek warto wspomnieć, że pierwsze przejście nie było czysto klasyczne – drogę uklasycznił dopiero Pietro del Pra w 2000 r.)

Dokładne położenie oraz dojazd

Sardynia, która jak wiadomo jest wyspą, położona jest zachód od Włoch na wysokości mniej więcej Neapolu. Sama wyspa ma 250 km. długości i 125 km. szerokości. Rejony wspinaczkowe na wyspie położone są generalnie na południu, zarówno na zachodnim jak i wschodnim wybrzeżu oraz w głębi lądu. Podróżując po wyspie należy liczyć się z dużymi dystansami pokonywanymi po dobrej jakości, ale krętych, górskich drogach. Stacje benzynowe występują rzadko (ceny włoskie). Po przekątnej wyspy biegnie autostrada polecana do szybkiego przemieszczenia się – drogi lokalne nie pozwalają na szybką jazdę.

Dotarcie na wyspę możliwe jest promem bądź samolotem.

Prom:
Promy na Sardynię odpływają z Marsylii, Genui, Piombino, Livorno, Civitavecchia (koło Rzymu). My wybraliśmy Livorno, położone obok Pizy, z wygodnym dojazdem autostradą. Z Warszawy do Livorno jest 1800 km. (ok. 21 h. jazdy). Tam wsiedliśmy na nocny prom do Olbii i spędziliśmy przyjemną noc pod gwiazdami, śpiąc w śpiworach na pokładzie (nie musimy dodawać, że była to najtańsza taryfa). Cena za 4 osoby i duży samochód (w obie strony) i tak wyniosła prawie 400 euro. Poza sezonem będzie jednak taniej. Prom płynie całą noc lub cały dzień. Jest także kilka szybszych połączeń (ok. 6 godz.), ale sporo droższych.
Ceny i połączenia można sprawdzić np. tutaj: http://www.corsicaferrries.com.

Samolot:
Samolotem można dotrzeć bezpośrednio do Cagliari (brak jednak korzystnych ofert) albo do Rzymu, skąd pociągiem do Civitavecchia i dalej promem.

Krótka historia rejonu

Jak wspomina Maurizio Oviglia – najbardziej zasłużony eksplorator wyspy i autor większości przewodników – historia wspinania zaczyna się w połowie lat 80-tych. Wcześniej wyspa nie stanowiła atrakcyjnego celu a tamtejsze góry o bezwzględnej wysokości rzadko przekraczającej 1000 m., choć posiadające często imponujące ściany, cieszyły się opinią „gór drugiej kategorii”. Dzięki temu dalej można tu odnaleźć ciszę i samotność, o którą coraz trudniej w Alpach. Niewątpliwie na Sardynii wszyscy znajdą coś dla siebie: od krótkich dróg sportowych po długie wspinaczki wymagające własnej asekuracji.

Prywatne doświadczenia

Sardynia staje się coraz bardziej popularnym rejonem wspinaczkowym – również wśród Polaków. Cały czas jednak można mieć cały rejon do wyłącznej dyspozycji, co jest przecież już niemożliwe w tak popularnych miejscach jak Arco, Osp, Verdon czy Ceuse. Na wyjazd na Sardynię trzeba zarezerwować przynajmniej dwa tygodnie – tyle bowiem czasu, ze względu na odległość oraz koszty, jest konieczne dla wyjazdu na Sardynię.

Słynny północny przylądek Capo Testa, gdzie znajdują się wielokrotnie opisywane niesamowite granitowe formy nie jest miejscem stricte wspinaczkowym. Warto więc tam się udać tylko będąc w pobliżu. Podróżując po Sardynii warto wiedzieć, że wśród turystów popularne jest wschodnie wybrzeże, mniej zachodnie, natomiast środek wyspy jest całkiem odludny.

Jadąc na przełomie sierpnia i września, spodziewaliśmy się nieznośnych upałów i pełnego słońca. Tymczasem pogoda na Sardynii była wymarzona dla wspinania, z tylko jednym dniem deszczu, a za to niemal wszystkimi pozostałymi mniej lub bardziej zachmurzonymi. Nie musieliśmy więc wybierać zacienionych wystaw, a wychodzące słońce witaliśmy wręcz z zadowoleniem. I chociaż latem wspinanie jest możliwe to polecanymi miesiącami jest okres od września do czerwca, za wyłączeniem może grudnia, który jest najbardziej deszczowy. Jesień jest dodatkowo o tyle korzystna, że rozgrzane morze pozwala na ciepłe kąpiele.

Noclegi i inne patenty

Noclegi: istnieje wiele wyznaczonych, tolerowanych miejsc dzikiego biwakowania, a kampingów nie jest za wiele. Jednak w okolicach Cala Gonone dzikie biwakowanie jest zakazane, a kamping jest złodziejsko drogi. Warto więc szukać prywatnych kwater. Telefon do rodziny Paolo (nie mówią po angielsku), gdzie korzystnie wynajęliśmy skromne apartamento: 0039-078495038.

Jedzenie: supermarkety, ale również wiele straganów przy drogach (zwłaszcza owcze sery – pecorino i lokalne wino – cannonau). Ceny jak we Włoszech, karty akceptowane w większych miejscowościach.

Sklepy wspinaczkowe: małe i słabo zaopatrzone. Ten w Cagliari był zamknięty (wakacje!), a ten w Cala Gonone nie miał nawet przewodnika (który zresztą kupiliśmy w pobliskiej księgarni).

Przewodniki i mapy, strony www

Przewodniki:
„Pietra di Luna” (wyd. 2002), Maurizio Oviglia, po całej wyspie
„Genargentu Ultimo Paradiso”, Maurizio Oviglia
mapa-przewodnik po rejonie Iglesiente, Maurizio Oviglia (dostępny w Klubie)
„Arampicare a Cala Gonone” (2001), Corrado Conca (dostępny w Klubie)

WWW:
http://www.sardiniaclimb.com/ – bardzo dużo informacji o wspinaniu na wyspie, nowe drogi, sprzedaż przewodników, oferty noclegowe i wiele innych (po włosku i angielsku).
http://www.vacanzesardegna.org/insardiniaclimb.htm – okolice Cala Gonone
http://www.planetmountain.com/English/Rock/italy/sardinia/index.html – opis kilku rejonów, kilka schematów
http://www.gory.wyd.pl/archiwum.php?art=1227 – relacja Dawida Kaszlikowskiego („Góry'” kwiecień 2000).
Sardynia 2001 – wyjazd dziewczyn z UKA
Sardynia 2002 – kolejny wyjazd UKA
http://www.akg.krakow.pl/dzialalnosc/sardynia2001.htm – jaskinie na Sardynii

Interesujący artykuł Maurizio Oviglii o wspinaniu na Sardynii ukazał się w 6 numerze A Zero, biuletynie KW Warszawa.

Inne

Charakterystycznymi budowlami wyspy są nuraghi, kamienne budowle z trzeciego tysiąclecia pne. Szereg drogowskazów prowadzi do lokalnych znakomitości – jeśli ktoś nie jest specjalistą, to moim zdaniem wystarczy mu jedna wizyta. Sardynia w ciągu swojej historii przechodziła z rąk do rąk, a kontrolę nad nią sprawowali Rzymianie, Bizancjum, Arabowie, Hiszpanie. Od XVIII w. Królestwo Sardynii jest głównym ośrodkiem na rzecz zjednoczenia Włoch (co nastąpiło w końcu w 1861). Od 1948 region autonomiczny w ramach Republiki Włoskiej.

Sardynia, a szczególnie rejon Iglesiente, słynęła kiedyś z kopalni metali (ołów, srebro, cynk). Niewielu zostało już jednak górników na Sardynii. W pobliżu Masua lub Domusnovas zbocza wzgórz okaleczone są nieczynnymi wyrobiskami, a nierzadki również jest widok opuszczonych górniczych osad. Przez jedną z nich jedzie się do, położonego niedaleko Masua, rejonu San Giovanni. Warto również odwiedzić kopalnię Porto Flavia ze sztolniami wychodzącymi wprost nad morze.

Zwiedzić można największe miasto Wyspy – Cagliari, ale przede wszystkim warto oddać się podziwianiu przyrody. Dzikie rejony Supramonte (wąwóz Goruppu) oraz liczne plaże zarówno na wschodnim i zachodnim wybrzeżu, w tym granitowe skały Capo Testa, pozostawią niezatarte wspomnienia.

Galeria

Isili_resize.jpg aguglia_goloritze_resize.jpg cala_fuili_resize.jpg
Isili
arch. StudioWspin
Aguglia Goloritze
fot. D. Kaszlikowski
Cala Fuili
fot. D. Kaszlikowski
cala_luna_na_araj_7apl_resize.jpg capo_testa_resize.jpg capo_testa2_resize.jpg
Droga „Cala Luna” na Araj 7a+
fot. E. Kubarska
Capo Testa.
fot. D. Kaszlikowski
Capo Testa
fot. E. Kubarska
capo_testa_ekubarska_na_6c_resize.jpg capo_testa_skalny_pies_nad_latarnia_morska_resize.jpg capotesta_stare_drogi_resize.jpg
Capo Testa, Eliza Kubarska na drodze 6c
fot. D. Kaszlikowski
Capo Testa – skalny pies nad latarnia morska
fot. D. Kaszlikowski
Capotesta – stare drogi
fot. E. Kubarska
droga_pod_bidiriscottai_resize.jpg eliza_kubarska_na_6c_capo_testa_resize.jpg eliza_kubarska_na_cleptomania_7a_grotta_di_san_giovanni_resize.jpg
Droga pod Bidiriscottai
fot. D. Kaszlikowski
Eliza Kubarska na drodze 6c, Capo Testa
fot. D. Kaszlikowski
Eliza Kubarska na drodze „Cleptomania” 7a, Grotta di San Giovanni
fot. D. Kaszlikowski
grota_casarotto_capo_caccia_resize.jpg isili_konrad_wygonowski_na_centerbury_7bpl_resize.jpg jacek_deneka_na_6b_capo_caccia_resize.jpg
Grota Casarotto, Capo Caccia
fot. D. Kaszlikowski
Isili, Konrad Wygonowski na „Centerbury” 7b+
arch. StudioWspin
Jacek Deneka na 6b Capo Caccia
fot. D. Kaszlikowski
jacek_deneka_restuje_gdzies_na_polnocy_resize.jpg k_wygonowski_na_araj_7apl_cala_luna_resize.jpg na_caccia_resize.jpg
Jacek Deneka restuje gdzieś na północy
fot. D. Kaszlikowski
K. Wygonowski na „Araj” 7a+, Cala Luna
fot. D. Kaszlikowski
Na Caccia
fot. D. Kaszlikowski
podejscie_capo_caccia_resize.jpg turnie_masua_resize.jpg zbyszek_kroskiewicz_na_7c_bidiriscottai_resize.jpg
Podejście Capo Caccia
fot. D. Kaszlikowski
Turnie Masua
fot. D. Kaszlikowski
Zbyszek Krośkiewicz na drodze 7c, Bidiriscottai
fot. D. Kaszlikowski