Mimo upałów, kilka osów udowodniło, że da się wspinać. W ostatnim czasie na Jurze nasi klubowicze robili do VI.5+/6 RP i VI.4 OS. A niektórzy mają naprawdę długie wakacje. Bo trip od lipca do stycznia to lekka przesada… 😉Kuba Główka po serii startów w Pucharze Świata przeniósł swoją aktywność wspinaczkową na Jurę. Jak pisze: „Musze przyznać że całkiem dobrze się czułem jak na mało sprzyjające warunki i brak rozruszania w wapieniu.”
Patrząc na przejścia – nie trzeba nic dodawać, Kuba w trakcie jednego weekendu zrobił: Powitanie Wiosny VI.5+/6 RP, do tego dorzucił Krakowski Spleen oraz Igły i Szpilki obieVI.4, obie OS.
Stefan Madej na Jurze spędził już kilka weekendów. Jak pisze: ” Jako, że nadal rozwalony palec krzyżuje moje plany wyjazdu na west, postanowiłem, w ramach rekonwalescencji powspinać się po jedno- i dwupalczastych dziurkach naszej jury:-).”
Stefanowi udało się zrobić w RP: Soczewka VI.5+, Donos VI.5, Mandala życia VI.5, Prostowanie Shazzy VI.4+/5, Pi ching VI.4+, Oda do pytona VI.4+, Blady Knif VI.4+. Do tego we Fleshu padły Warszawskie Lekcje VI.4/4+ i kilka VI.3+ OS’em.
Natomiast Michał „Kwiato” Kwiatkowski udał się właśnie na west. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie planowany czas wyjazdu. „17 lipca wyruszyslimy w podróż po europejskich ogródkach wspinaczkowych. Przez kolejne 7 miesiecy planujemy odwiedzić: Szwajcarie, Francje, Hiszpanie, Włochy, Grecje oraz Trucje. Naszym celem jest nie tylko siekanie trudnych cyferek, ale także dobra zabawa i ogólny chill out. Serdecznie zapraszamy wszystkich do odwiedzin (bloga)”
http://thecyfratrip.blox.pl
Relacje będą wrzucane także na fejsbuka:
www.facebook.com/thecyfratrip