W Patagonii Argentyńskiej, wraz z Andrzejem Sokołowskim i Mariuszem Serdą, przebywał nasz kolega klubowy Maciek Ciesielski. Pogoda niezbyt im sprzyjała, warunki też podobno nie najlepsze, mimo to chłopcy walczyli. Po pierwszej nieudanej próbie, z racji na czynniki obiektywne musieli zmienić cel i w silnym wietrze i częściowo w opadzie śniegu, zrobili skalną drogę Voie des Bénitiers inaczej Piola-Anker na El Mocho o trudnościach 7b+ i długości 400m. Droga padła w stylu RP.
El Mocho to niejako ściana czołowa pod Cerro Torre. Piękny monolit skalny startujący nieco ponad lodowcem. Maciek twierdzi, że droga nie jest taka piękna, jak o niej mówią, acz wymagająca psychicznie, szczególnie w dolnej, często omijanej części ściany. Chłopcy porównują charakter trudności drogi do Kapucyńskiego Gulivera.
Jest to prawdopodobnie drugie polskie przejście tej drogi do końca, acz pierwsze polskie klasyczne. Pierwsze klasyczne przejście „w ogóle” tej drogi to dopiero rok 2011 – autorstwa Amerykanów. Pierwsze polskie przejście tej drogi to rok 2009, a autorem tej wspinaczki był Jacek Czech.
Gratulacje