W ostatni weekend odbyła się klubowa majówka. Byliśmy w przepięknym miejscu, u stóp zamku Kamieniec. Bazą była zabytkowa chałupa na leśnej polanie, otoczona kwitnącymi śliwami i jabłoniami. Do zamku i sklepu mieliśmy 5 minut spaceru, a skały leżały po drodze. Pogoda dopisała. Czegóż chcieć więcej 🙂
Przyjechało ponad 30 osób, trochę starej gwardii, ale było też kilka nowych twarzy. Mieliśmy też gości z Westu – Martina Pape z Niemiec i Monicę Velarde, attache’ kulturalnego ambasady Meksyku.
A jak na udany wyjazd przystało, łupem naszych łojantów padło kilka trudniejszych dróg: brylowali Bartek, Banaś i Zyga.
Serdeczne podziękowania dla Agnieszki i Dobrochny za organizację i czuwanie na miejscu.
Rożnerodzaje aktywności majówkowej. Banaś (u góry) i Bartek (na dole)