Marcin donosi, iż jesień spędził dość pracowicie. Zrealizował swój projekt w Beniaminowie (bunkry koło Zalewu Zegrzyńskiego) i zalicytował dość wysoko – VI.5+. Jest to około 18 przechwytów umiejscowionych w stropie jednej z sal. „Wspinanie w betonie też daje niezłą satysfakcję”.
Trudność potwierdza szybkim powtórzeniem „Władcy Pierścieni” na Okienniku i „Kaprysu Bogów” na Górze Zborów.
W Tatrach natomiast poprowadził solo nową drogę na Kazalnicy. Przejście odbyło się w dniach 23-24-11.2014 i jest kontynuacją pomysłu z grudnia 2007.