Autor: Łukasz Perkowski Dość wcześnie, bo 11 marca, wybraliśmy się do Podlesic, śmy to znaczy Robert, pewna urocza kobieta i na doczepkę ja. Trzeba było się wyrwać i odetchnąć, bo w Warszawie aż kipi i tłumy depczą sobie po piętach. Decyzja o wyjeździe z mojej strony, była bardzo szybka, pakowanie wora jeszcze szybsze a rozczarowanie … Dowiedz się więcej
Autor: Łukasz Perkowski cisi ślepi zmatowieli wędrujemy przez obłoki od kamienia do kamienia gnuśni zadręczeni pokonani zagryzamy wargi sine miętolimy palce zimne głusi przebudzeni
Autor: Robert Sieklucki Poniedziałek 24-11 Leżę na łóżku z połamanymi rękami ( prawa jest trochę sprawniejsza), złamaną nogą i poobijanym ciałem. Każdy ruch sprawia mi dużą trudność, chociaż jest dużo lepiej niż dwa tygodnie temu. Chciałbym napisać o tak wielu rzeczach, że nie wiem od czego zacząć. Myśli moje wciąż skaczą, odbijają się jedna od … Dowiedz się więcej
Autor: Jakub Radziejowski Jak napisałem we wstępie sezon ten nie był najbardziej udanym sezonem pod względem ilości przejść. Niemniej jednak było kilka takich, o których należy wspomnieć. Tej zimy pojawiło się kilka osób, które wspinaczki w rakach i z dziabkami zasmakowały po raz pierwszy. Mam nadzieję, że się im spodobało i niejedno ciekawe przejście w … Dowiedz się więcej
Autor: Jakub Radziejowski Drugi numer miał się ukazać wiosną ’99. Jednakże z przyczyn, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, niezależnych i obiektywnych, ukazuje się dopiero teraz. Związane są zresztą z tym pewne namacalne korzyści – fakt dostarczenia mi tekstów napisanych przez zajętych wspinaniem kolegów (w pierwotnym terminie ukazania się Biuletynu miałem możliwość zamieszczenia tylko … Dowiedz się więcej
Autor: Jakub Radziejowski Sezon tatrzański w tym roku przyniósł naprawdę wiele dobrego. Pomimo tego, że lipiec i sierpień należały do tych miesięcy, w których można robić wszystko poza wspinaczką, determinacja niektórych doprowadziła do tego, że jest naprawdę o czym pisać. W tym roku jedynie wrzesień był okresem, w którym można było pokazać kieł (pogoda była … Dowiedz się więcej
Autor: Jakub Radziejowski Ze względu na powszechną koncentrację klubowych sił wspinaczkowych w górach przejść skałkowych jest w tym sezonie nie tak dużo jak w latach poprzednich (co nie oznacza oczywiście, że nie ma przejść interesujących). Stale rosnąca średnia musi cieszyć (poziom VI.2 OS w przypadku płci brzydszej staje się powoli standardem). Jednakże aktywność na polu … Dowiedz się więcej
Autor: Jakub Radziejowski Sezon alpejski w całej Europie nie należał do pięknych. Pogoda sprzyjała raczej zwiedzaniu zabytkowych miejsc, piciu piwa i „jesiennej depresji”. Dodatkowo jeżeli nawet już wyjazd doszedł do skutku to nie wszyscy (patrz autor) wykazywali wystarczający spręż do działania. Niemniej jednak niektórym się chciało i co nieco zrobiono. Wyjazd w Alpy – Chamonix … Dowiedz się więcej
Autor: Jacek Czabański Niżej podpisany wraz z Katarzyną Stolarczyk odwiedził departament Ardeche na przełomie lipca i sierpnia – znaczy się w wakacyjnym apogeum Francuzów. Sam departament leży na zachodnim brzegu Rodanu ok. 100 km. na północ od Marsylii. Nazwę zawdzięcza rzece Ardeche, która z kolei stanowi atrakcję turystyczną rejonu, zwłaszcza gdy przez ok. 30 km … Dowiedz się więcej
Autor: Marek Soszka We wrześniu odbył się w Austrii obóz wspinaczkowy instruktorów PZA. Byliśmy tam (M. Soszka) z Jackiem Patrzykontem, pomysłodawcą i kierownikiem imprezy. Korzystając z doskonałej pogody, odwiedziliśmy trzy nowe rejony górskie, które zachwyciły nas zarówno walorami wspinaczkowymi, jak i pięknem okolicy. Gesauseberge oferuje wspinaczki klasyczne o trudnościach od 3 do 8 (w skali … Dowiedz się więcej