Szanowni Koledzy i Koleżanki,
Czy wiesz co to jest Fundusz im K. Berbeki („FB”)? Jeśli nie, to ta korespondencja jest właśnie do Ciebie. A jeśli jednak znany Ci jest ten Fundusz to zapytaj siebie, kiedy ostatni raz pomogłeś kolegom lub ich bliskim dokonując wpłaty na ten cel?
Historia funduszu sięga tragicznego wypadku, jaki zdarzył się w Alpach w roku 1964. Utalentowany alpinista Krzysztof Berbeka uległ poważnemu wypadkowi podczas zejścia z Dent d’Herens i w wyniku doznanych urazów i odmrożeń zmarł. Spontanicznie zawiązał się wtedy ruch na rzecz pomocy, dzięki któremu powstał Fundusz Berbeki. Pomimo, że fundusz powstał tak dawno to z tymi samymi problemami mamy do czynienia dziś. Często zdarza się, że nagła śmierć lub wypadek w górach to poważny problem dla rodziny zostającej bez środków do życia. Można byłoby przytoczyć wiele przykładów z ostatnich sezonów, kiedy wbrew wszelkim oczekiwaniom doszło do tragicznych zdarzeń m.in. poważny wypadek Adama Pustelnika w Hiszpanii, Macieja Stańczaka podczas wyprawy na Makalu, czy tragiczna śmierć Wojciecha Kozuba w Alpach i Piotra Morawskiego w Nepalu; przykłady można byłoby niestety mnożyć. Trzeba w tym miejscu podkreślić, iż sam fakt posiadania ubezpieczenia nie gwarantuje, że ubezpieczyciel na 100% wypłaci świadczenie.
Dlatego też zamiast organizować jednorazowe zbiórki w dniu 27 października 1964 roku ówczesny Zarząd Główny KW (od 1974 r. Polski Związek Alpinizmu – PZA) podjął uchwałę o powołaniu funduszu zapomogowego. Do korzystania ze środków tego funduszu uprawnieni są członkowie klubu zrzeszonego w PZA lub ich rodzina (mąż/żona lub dzieci). Dzisiaj jest to raczej teoria, bo ze względu na sytuację w jakiej znajduje się obecnie Fundusz im. K. Berbeki o realnym wsparciu trudno mówić. Choć idea niesienia pomocy kolegom lub ich rodzinie ma tak długą historię, a na podwalinach tego właśnie funduszu zapomogowego powstała działająca (od lat osiemdziesiątych) Fundacja „Gloria Victis” (fundacja przeznaczona dla byłych sportowców) dziś sam Fundusz im K. Berbeki przeżywa zapaść. Obecnie stan konta Funduszu wynosi 3 112,01zł. A właśnie wpłynął wniosek o pomoc dla rodziny naszego kolegi Bartka Tomaszewskiego, który zginał w Alpach. Kolejnym nie będziemy w stanie pomóc. A następnym potrzebującym wsparcia może być każdy z nas. W okresie powołania Funduszu do „życia” dokonywano dobrowolnych wpłat na ten cel przy okazji wpłaty składek klubowych. Parę lat temu było nie do pomyślenia, aby członek klubu wpłacający składki zadeklarował, że nie wpłaci na FB. Brak wpłat jest jednak dziś bardzo powszechny, ale mamy nadzieję, że wynika to z braku informacji o celach i istocie funduszu. Starsi koledzy nigdy nie zapominają, a wpłaty niektórych z nich są zawstydzająco wysokie. Wiadomo, że młodzież jest zawsze potrzebująca, ale czy chociażby dla samego poczucia udzielenia pomocy rodzinom kolegów nie warto wpłacić chociażby parę złotych?
Liczymy na to, że górska więź nadal istnieje. Dlatego apelujemy do wszystkich członków klubów, jak również osób prywatnych, organizacji i stowarzyszeń, którym nie jest obojętny los potrzebujących, by wsparły finansowo ten szczytny cel jakim jest Fundusz im. K. Berbeki. Poprzez systematyczne wpłaty (nawet niewielkich kwot) umożliwimy sobie sposobność na szybką, doraźną pomoc naszym kolegom i ich rodzinom, gdy zajdzie taka konieczność. Wykorzystajmy siłę tego, że jest nas blisko 5 600 osób (tj. członków zrzeszonych w PZA).
Nr konta: Kredyt Bank SA 48 1500 1126 1211 2009 3906 0000 – koniecznie z dopiskiem: „darowizna na Fundusz Berbeki”
Wierzymy mocno w zaangażowanie ludzi gór!
Zarząd PZA